Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ksiądz Kaczkowski stoi w oknie i uśmiecha się do przechodniów

W Sopocie został odsłonięty mural z księdzem Janem Kaczkowskim. Stoi w konie i uśmiecha się do przechodniów.
Ksiądz Kaczkowski stoi w oknie i uśmiecha się do przechodniów

Autor: Ania Rezulak/KFP/UMS

"Prace nad muralem trwały  4dni, około 40 godzin. Za jego wykonanie odpowiedzialni są: dwie malarki oraz dwóch pomocników. Użyto: 20 litrów farby, 40 kolorów, 6 małych pędzli, 4 duże, 2 ławkowce oraz kilka wałków. Szablony, których użyto do realizacji muralu, zostały przekazane na ręce Fundacji im. ks. Jana Kaczkowskiego" - poinformowała Fundacja im. Ks. Jana Kaczkowskiego.

Mural znajduje się przy Alei Niepodległości w Sopocie. Prezentuje księdza Jana Kaczkowskiego z cytatem: "Czas to jest coś najcenniejszego co możemy dać drugiemu człowiekowi".

Ksiądz Jan Kaczkowski słynął także z powiedzenia: "Nie rozliczajmy innych. Rozliczajmy siebie".

Urodził się 19 lipca 1977 w Gdyni jako wcześniak w siódmym miesiącu ciąży, Dorastał w Sopocie, gdzie kształcił się w Środowiskowym Liceum Ogólnokształcącym. W 1996 zdał maturę. Studia filozoficzno-teologiczne odbył w Gdańskim Seminarium Duchownym, kończąc je w 2002 z magisterium z teologii[3]. 15 czerwca 2002 otrzymał święcenia prezbiteratu. Został inkardynowany do archidiecezji gdańskiej. W 2007 na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, na podstawie dysertacji Godność człowieka umierającego a pomoc osobom w stanie terminalnym – studium teologiczno-moralne, uzyskał doktorat nauk teologicznych. W 2008 ukończył studia podyplomowe z bioetyki na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie.

W latach 2002–2007 pracował jako wikariusz w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pucku. W 2007 po zwolnieniu z obowiązków wikariuszowskich pozostał w parafii w charakterze pomocy duszpasterskiej. Objął funkcję kapelana domu pomocy społecznej i szpitala w Pucku. Od 2004 do 2011 był katechetą w Liceum Ogólnokształcącym w Pucku i w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Rzucewie. W 2010 został wykładowcą bioetyki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

W 2004 był jednym z założycieli Puckiego Hospicjum Domowego. W latach 2007–2009 koordynował prace budowy Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio, a w 2009 został jego dyrektorem i prezesem zarządu. Utworzył program szkoleniowy w zakresie bioetyki chrześcijańskiej. Prowadzący wykłady i warsztaty z tematyki hospicyjnej. Organizator warsztatów z komunikacji i etyki w medycynie dla studentów medycyny i prawa pod nazwą Areopag Etyczny. W wolontariat hospicyjny angażował tzw. trudną młodzież i osoby skazane.

Został ambasadorem zorganizowanych w 2016 w Krakowie Światowych Dni Młodzieży.

Jako vloger publikował swoje filmy na portalu Boska.TV. Na podstawie rozmów z nim powstały książki Szału nie ma, jest rak (Więź, 2013), Życie na pełnej petardzie. Czyli wiara, polędwica i miłość (Wydawnictwo WAM, 2015), Dasz radę. Ostatnia rozmowa (Wydawnictwo WAM, 2016), Żyć aż do końca. Instrukcja obsługi choroby (Więź, 2017), Dekalog księdza Jana Kaczkowskiego (Wydawnictwo WAM, 2017). Autor książek Grunt pod nogami (Wydawnictwo WAM, 2016) i Ekskluzywny żebrak. Czyli ks. Jan Kaczkowski o tym co najważniejsze (zapis materiałów video, homilii i konferencji wygłoszonych przez księdza Kaczkowskiego; Wydawnictwo Unitas, 2016).

Od urodzenia miał lewostronny niedowład i dużą wadę wzroku. Zdiagnozowano u niego nowotwór nerki (wyleczony) i glejaka mózgu.

Zmarł 28 marca 2016 w rodzinnym domu w Sopocie. Pochowany został 1 kwietnia 2016 na cmentarzu komunalnym w Sopocie.

ŁN


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
powolany 04.09.2023 13:04
Polecam świadectwo ks. kanonika Sławomira Andree "W seminarium byłem escortem". I artykuł redaktora Marcina Kąckiego "Kuszenie w cieniu katedry" Fragment: "Paweł usłyszał od Paetza taką anegdotę: pewnego dnia 1976 roku papież Paweł VI kroczył korytarzami Watykanu w orszaku kardynałów i kazał ten orszak zatrzymać. - Kim jest ten ksiądz? - pyta papież, pokazując na Paetza. Przyzywa go, pozwala się pocałować w pierścień, zamieniają kilka słów. Po kilku tygodniach Paetz zostaje prałatem antykamery i dostaje apartament zastrzeżony dla wysokich kardynałów z Watykanu. Choć Paetz nigdy tego oficjalnie nie potwierdził, w biografii Pawła VI Macieja Wrzeszcza przeczytać można, że w otoczeniu Pawła VI "przebywał na wyraźne życzenie samego papieża". Podczas jednej z kolacji Paetz po drugim lub trzecim winie mruga do Pawła i mówi konfidencjonalnym szeptem: - Chyba mogę ci coś pokazać. Wyjmuje album ze zdjęciami, na których jest w towarzystwie sław. Przewraca karty albumu, wyjmuje z niego dwa zdjęcia. Na pierwszym, biało-czarnym, stoi na plaży w krótkich szortach i koszulce, a obok stoi podobnie ubrany papież Paweł VI. Na drugim młody Paetz nie ma już koszulki."

powolany 04.09.2023 13:03
Polecam świadectwo ks. kanonika Sławomira Andree "W seminarium byłem escortem". I artykuł redaktora Marcina Kąckiego "Kuszenie w cieniu katedry" Fragment: "Paweł usłyszał od Paetza taką anegdotę: pewnego dnia 1976 roku papież Paweł VI kroczył korytarzami Watykanu w orszaku kardynałów i kazał ten orszak zatrzymać. - Kim jest ten ksiądz? - pyta papież, pokazując na Paetza. Przyzywa go, pozwala się pocałować w pierścień, zamieniają kilka słów. Po kilku tygodniach Paetz zostaje prałatem antykamery i dostaje apartament zastrzeżony dla wysokich kardynałów z Watykanu. Choć Paetz nigdy tego oficjalnie nie potwierdził, w biografii Pawła VI Macieja Wrzeszcza przeczytać można, że w otoczeniu Pawła VI "przebywał na wyraźne życzenie samego papieża". Podczas jednej z kolacji Paetz po drugim lub trzecim winie mruga do Pawła i mówi konfidencjonalnym szeptem: - Chyba mogę ci coś pokazać. Wyjmuje album ze zdjęciami, na których jest w towarzystwie sław. Przewraca karty albumu, wyjmuje z niego dwa zdjęcia. Na pierwszym, biało-czarnym, stoi na plaży w krótkich szortach i koszulce, a obok stoi podobnie ubrany papież Paweł VI. Na drugim młody Paetz nie ma już koszulki."

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KibicTreść komentarza: Jak funkcjonuje ten klub skoro Pan prezes nie ma pojęcia gdzie będą grały zawodniczki które odchodzą po tym sezonie mówiąc prawdopodobnie....Profesjonalne podejście do prowadzenia,zarządzania klubem na poziomie zero. Tylko o finanse się martwicie a reszta gdzie? I znowu w kolejnym sezonie będą wygórowane oczekiwania a tymi nowymi transferami to grupa spadkowa murowana. Życzę powodzenia żeby ten klub wrócił do lat świetnościData dodania komentarza: 11.05.2024, 14:17Źródło komentarza: „Trenerem Startu będzie kobieta”Autor komentarza: Pokój 102Treść komentarza: Miłosz. Masz SSP3. Tam nie tylko musi rządzić piłka nożna! Zawalcz o klasę piłki ręcznej to na przyszłość będzie jak znalazł!Data dodania komentarza: 11.05.2024, 10:54Źródło komentarza: „Trenerem Startu będzie kobieta”Autor komentarza: ...wmTreść komentarza: Boring as fukData dodania komentarza: 11.05.2024, 10:35Źródło komentarza: Wyjątkowy Gość - dr Magdalenę Tomczyk | Akademickie RozmowyAutor komentarza: Arek12@Treść komentarza: Dyspozycja dnia.hm hm rozumiem że na 100 dni 80 było źle i teraz winna jest natura bo źle ciśnienie albo pogoda ja ha haData dodania komentarza: 11.05.2024, 09:43Źródło komentarza: „Trenerem Startu będzie kobieta”Autor komentarza: Kierowca ŻukaTreść komentarza: Obecne przepisy z pieszymi to jest porażka. Zacznijmy od tego że 75% wchodzących na pasy nie jest świadoma,że jak już zostanie ofiarą "prawa" to kierowca ma tak bardzo gorzkie konsekwencje. Szkoda ,obydwojga dzieciaków.Data dodania komentarza: 10.05.2024, 18:44Źródło komentarza: Potrącenie dziewczynki na LegionówAutor komentarza: DominikkTreść komentarza: Proszę rodzinę dziecka o kontakt, przekażę przydatne informacje, Dominik tel. 664 694 990Data dodania komentarza: 10.05.2024, 18:12Źródło komentarza: Potrącenie dziewczynki na Legionów
Reklama