Są na klatce schodowej i w mieszkaniach. W szafkach i łóżku. Mieszkańcy bloku mają dość i poprosili nas o pomoc, gdyż jak twierdzą, Spółdzielnia Mieszkaniowa do tej pory nie poradziła sobie z tym problemem. Po naszym zainteresowaniu się sprawą oraz piśmie naszego Czytelnika - wczoraj, 15 listopada została wykonana na zlecenie Spółdzielni Mieszkaniowej dezynsekcja - "fajnie, że w końcu zareagowali, ale to niestety nie rozwiązuje naszego problemu, konieczna jest gruntowna dezynsekcja w każdym pomieszczeniu, niestety nie wszyscy lokatorzy wyrażają na to zgodę. Gdzieś jest siedlisko, jeśli nie zostanie zlikwidowane problem zaraz do nas wróci - mówi nam jeden z mieszkańców.
W dniu dzisiejszym (16 listopada) udaliśmy się na miejsce w celu zweryfikowania, jak wyglądają pomieszczenia po dezynsekcji. Udając się schodami do góry, na naszej drodze zastawaliśmy martwe prusaki.
"W roku obecnym interweniowaliśmy kilkakrotnie już u administratora budynku w sprawie pojawiających się owadów biegających – karaluchów, prusaków. Została przeprowadzona dezynsekcja, ale niestety połowicznie, większość sąsiadów nie udostępniła swoich lokali mieszkalnych, a także pomieszczeń po zsypach, które zostały zagospodarowane a są współdzielone przez sąsiadów. Od kilku miesięcy apelujemy o przeprowadzenie gruntownej dezynsekcji bloku, piwnicy, ciągów wentylacyjnych, ciągów kanalizacyjnych, a także klatki schodowej. Prusaki pojawiają się nocą, ale także i za dnia na klatce schodowej i elewacji budynku oraz balkonach – walka nasza trwa już długo i jest mozolna" - zgłaszał nam jeden z mieszkańców bloku przy Władysława IV.
Mieszkaniec wskazuje, że winny jest jeden z lokatorów, który gromadzi niepotrzebne śmieci ( rzeczy są przynoszone z okolicznych śmietników). Ten problem zgłosił w piśmie z dnia 14 listopada kierowanym do Spółdzielni Mieszkaniowej - "jakim prawem jeden lokator zajmuje w piwnicy pomieszczenia wspólne i jeszcze robi z nich śmietnik, wylęgarnie karaluchów i wylęgarnię bakterii i zarazków. Apelujemy, aby doprowadzić uciążliwego lokatora do porządku, prosimy Panią o interwencję i zainteresowanie się problemem, ponieważ mieszkanie z robactwem jest obrzydliwe. Jesteśmy pewni, że spółdzielnia dla dobra mieszkańców, jak i swojej renomy wyciągnie konsekwencje wobec obecnego mieszkańca, a także rozwiąże problem karaluchów w sposób rzetelny, a nie połowiczny. Nadmieniamy, że osoba, która wykonuje u Państwa usługi dezynsekcji od prawie 20 lat informowała nas, iż problem będzie wracać, ponieważ trzeba zrobić gruntowną dezynsekcję bloku, o której spółdzielnia wiedziała, a jednak nie zrobiła. Korzystamy prywatnie z usług tego Pana i płacimy za to z własnej kieszeni. Uważamy, że utrzymanie czystości w bloku należy do spółdzielni i lokatorów. Jako mieszkańcy wywiązujemy się z płatności za media, czynsz dlatego w zamian chcemy, aby spółdzielnia zrobiła, aby nam mieszkańcom żyło się lepiej, przyjemniej" -napisał w piśmie do Spółdzielni Mieszkaniowej Pan Marcin Pańka, mieszkaniec bloku przy ulicy Władysława IV.
W tej sprawie zwróciliśmy się z pytaniami do Spółdzielni Mieszkaniowej "Sielanka", pytaliśmy, czy spółdzielni znany był/jest problem robactwa oraz jakie działania w tej sprawie podjęła lub podejmie?
Czy znany jest Państwu ten problem, czy mieszkańcy zgłaszali się do Państwa?
Spółdzielnia otrzymywała zgłoszenia od mieszkańców budynku przy ul. Władysława IV 3 o pojawiających się owadach biegających - karaluchach, prusakach. W wyniku zgłoszeń każdorazowo niezwłocznie podejmowane były działania polegające na przeprowadzeniu dezynsekcji budynku.
Jakie kroki zostały lub będą w tej sprawie przez Państwa poczynione?
W bieżącym roku w wyniku zgłoszeń mieszkańców o pojawiających się owadach biegających wykonane zostały zabiegi dezynsekcji w terminach, styczeń 2022, maj 2022, sierpień 2022, wrzesień 2022 oraz październik 2022. Jednocześnie informujemy, iż w wyniku zgłoszenia mieszkańców z dnia 14.11.2022r została zlecona dezynsekcja do niezwłocznego wykonania w dniu 15.11.2022r. przez specjalistyczną firmę, o czym mieszkańcy zostali powiadomieni poprzez ogłoszenie umieszczone na każdym piętrze w budynku - odpowiada Spółdzielnia Mieszkaniowa.
Ponadto zabieg dezynsekcji powtarzany będzie na tym budynku przez 3 kolejne miesiące. Dodatkowo w wyniku zgłoszenia mieszkańców Spółdzielnia podjęła działania zmierzające do uwolnienia pomieszczenia wspólnego użytku, w celu umożliwienia korzystania z niego przez wszystkich mieszkańców - dodaje Spółdzielnia Mieszkaniowa Sielanka.
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze