
Legenda o piekarczyku, który obronił Elbląg przed Krzyżakami oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Równo 500 lat temu, 8 marca 1521 roku oddział Krzyżacki próbował zająć miasto, poprawiając w ten sposób pozycję mistrza Albrechta Hohenzolerna w pertraktacjach z polskim królem. Plany te pokrzyżował dzielny czeladnik piekarski. Jak mówi legenda, przeciął linę łopatą, co spowodowało opadnięcie grubej kraty w Bramie Targowej. Krzyżacy musieli się wycofać, a Albrecht 4 lata później na krakowskim rynku złożył hołd swojemu wujowi Zygmuntowi Staremu. Oglądając Hołd Pruski – obraz Jana Matejki pamiętajmy, że początek tego wydarzenia miał miejsce w Elblągu, 500 lat temu.
ELBLĄSKI PIEKARCZYK
On był piekarzem i mieszał ciasta
Ale zaistniał w annałach miasta
Robił wypieki ludziom na zdrowie
O nim historię teraz opowiem
Historia sięga do średniowiecza
Tym co nie znają chętnie polecam
Elbląg był wtedy na ziemiach polskich
Do bram dążyli Krzyżacy z wojskiem
Brama otwarta dla wszelkich gości
Więc przybywali możni i prości
Byli i tacy nie dając znaków
Którzy czekali tu na Krzyżaków
Piekarczyk rankiem szedł do roboty
Usłyszał wojska, myśli kłopoty
Bo który z gości nawet przed laty
Prowadził wojsko, ciągnął armaty
Bramy targowej już nikt nie strzeże
Gdzie się podziali miejscy żołnierze
Chwycił łopatę co w ręku trzymał
I przeciął sznury, wojsko zatrzymał
Narzędzie ostre, więc spadła krata
Krzyżacy wściekli, dla nich to strata
Myśleli, mieszczan zaskoczyć wystarczy
Przeszkodził tylko młody piekarczyk
Fakt ten się zdarzył przed 500 laty
Na bramie został ślad tej łopaty
Legenda zdarzenia nigdy nie znika
U bramy dziś mamy pomnik piekarczyka.
Historia wydarzyła się 8.03.1521 roku
Równo 500 lat temu to chyba inny rok był?
Już sierotu poprswiky, choć dalej na zajawce jest 1251.