64-latek, który miał wyjątkowo dużą wadę wzroku i nosił odpowiednio do niej charakterystyczne okulary, wykorzystywał swoją ułomność w sytuacjach, kiedy był przyłapywany w mieszkaniach przez swoje niedoszłe ofiary. Wówczas tłumaczył się, że zabłądził jak szukał Kowalskiego, Jankowskiego czy Malinowskiego.
W ten sposób udawało mu się uniknąć obywatelskich zatrzymań. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu dzięki pracy kryminalnych. Funkcjonariusze udowodnili mu 5 kradzieży mieszkaniowych. W każdym przypadku wykorzystywał metodę „na klamkę”.
Wchodził do otwartych mieszkań i kradł wszystko to, co wpadło mu w ręce. Działał na terenie całego miasta, m.in. na ulicach: Lotniczej, Kosynierów Gdyńskich i Polnej w Elblągu. Kradł portfele, biżuterię, zegarki i telefony.
Był na tyle zuchwały, że w jednym przypadku okradł jedna z placówek pomocowych. Ze świetlicy wyniósł telewizor, który spieniężył w lombardzie.
Na wniosek śledczych sąd zadecydował o jego areszcie. 64-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w odosobnieniu. Grozi mu kara 5 lat więzienia. Wcześniej był już karany za podobne czyny.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg
Napisz komentarz
Komentarze