Jak udało nam się ustalić Magda Gessler podpisała się pod rewolucją w elbląskiej restauracji, nasza redakcja dotarła do karty menu, na którym Magda Gessler złożyła swój podpis.
Zmiany, zmiany i zmiany , czyli kulisy "Kuchennych Rewolucji"
Już nie Złota Kura, a Złote Jajo, skąd ten pomysł?
-"Złota kura znosi złote jaja i tak to sobie wymyśliła Pani Magda Gessler. Pomysł nazwy Złote Jajo od razu nam się spodobał, wręcz byliśmy zachwyceni. Jest to w pewnym sensie nawiązanie do starej nazwy restauracji, to oczywiste, że kury znoszą jaja. Nazwa przewrotna, z humorem i mamy nadzieję, że nasza Złota Kura zniesie Złote Jajo i przyniesie szczęście właścicielom i restauracji"
- odpowiada nam menadżer restauracji "Złote Jajo".
Magda Gessler postanowiła zmienić nie tylko wystrój i nazwę , ale również serce każdej restauracji, czyli jej menu.
Kreatorka stylu i smaku wprowadziła do menu aż cztery przystawki: Francuskie foie gras czyli pasztet z kaczych i gęsich wątróbek, pstrąga z chrzanem i złotym jajem, galaretę z sosem tatarskim , carpaccio z polskiej polędwicy. Dania główne to kura zagrodowa na ostro z białą kiełbasą w D…., kura zagrodowa pieczona oraz kaczka z jabłkami.
Ale to nie wszystko do menu trafiła również zupa babci Gessler!
"Chodzi o kluski babci Gessler w rosole, to zupa z przepisu babci Magdy Gessler. Wywar jest przygotowywany kilka godzin z kaczek, gęsi, ogromu warzyw, majeranku a kluski są robione z parmezanu”
- "przychodzą do nas goście, którzy nigdy nie przepadali za rosołem (przyszli tylko spróbować ze względu na specyficzną nazwę) a przy wyjściu z restauracji biorą porcje na wynos"
- zdradza nam menadżer.
Menu w zasadzie w całości zostało zmienione, poza jednym daniem, chodzi o legendarnego kurczaka, z którego od początku słynęła restauracja, choć i tu były pewne zastrzeżenia, przynajmniej na początku:
"Pani Magda Gessler początkowo była oburzona faktem serwowania kurczaka z rożna, twierdziła, że obecnie kurczaki są strasznie chemiczne, nabijane są różnymi substancjami, których nie można jeść. Wiecie Państwo my nie możemy zdradzać szczegółów rewolucji bo czekamy na rewizytę Pani Magdy, możemy tylko powiedzieć, że nasz kurczak nigdy nie był kupowany w marketach a przyprawa, którą stosujemy pochodzi z dziada pradziada i Pani Magda jak się dowiedziała o całej historii restauracji i jej tradycji pozwoliła zostawić naszego tradycyjnego kurczaka"
- opowiada menadżer.
Menadżera restauracji zapytaliśmy również o współpracę z Magdą Gessler:
"Bardzo sympatyczna, ciepła i ekspresyjna osoba, oczywiście lubi krzyknąć czasami nawet przeklnąć, ale to naprawdę rzeczywista, prawdziwa kobieta, która ma ogromną duszę, serce i humor."
Łukasz Nosarzewski
Napisz komentarz
Komentarze