Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dzwonił do ciebie pracownik podający się za bank ING? Uważaj, to mogą być oszuści!

Oszustwa w sektorze bankowym stanowią jedne z najbardziej perfidnych. Wykorzystywane jest nasze zaufanie do instytucji finansowych, a celem ataku są nierzadko bardzo duże sumy pieniędzy. ING ostrzega o oszustach, którzy – podając się za pracowników banku – mogą próbować wydobyć od nas wrażliwe dane.
Dzwonił do ciebie pracownik podający się za bank ING? Uważaj, to mogą być oszuści!

Autor: www.expresselblag.pl

ING ostrzega o oszustach

Bank ING wydał komunikat skierowany do klientów, w którym informuje o fakcie, iż oszuści przeprowadzają pewną akcję, mającą na celu wydobycie wrażliwych danych. Oszuści kontaktują się z klientami banku za pomocą e-maili, SMSów i telefonu.

Oszuści kontaktują się z potencjalną ofiarą i informują – oczywiście fałszywie – że są pracownikami banku. Tłumaczą, że w związku z mającą miejsce awarią systemu teleinformatycznego banku, a precyzyjniej  systemu transakcyjnego „Moje ING”, należy zabezpieczyć dostęp do konta.  W przypadku oszustwa poprzez e-mail, bądź SMS, oszuści opisują sytuację w podobny sposób jak podczas rozmowy telefonicznej z tą różnicą, że do wiadomości dołączony jest link, przekierowujący prawdopodobnie na spreparowaną stronę logowania. Podanie danych w formularzu na stworzonej przez cyberprzestępców stronie skutkuje najpewniej przekazaniem im wrażliwych danych do logowania, co w dalszej perspektywie oznaczać może – między innymi – utratę zgromadzonych na rachunku środków.

Jak się chronić przed oszustwem?

Bank w swoim komunikacie wskazuje, iż przy korzystaniu z bankowości elektronicznej należy mieć na względzie kilka kwestii.

Warto pamiętać, że żaden bank nigdy nie wysyła wiadomości z prośbą o podanie wrażliwych danych. Nie wolno również nikomu podawać swoich danych do logowania, tym bardziej obcym osobom. W przypadku otrzymania wiadomości z linkiem, która wydaje się być wysłana przez bank, należy zwrócić szczególną uwagę na załączony adres internetowy. Spreparowane strony najczęściej „chowają się” pod adresem, który nieznacznie różni się od oryginału. ING również zaznacza, że nigdy nie prosi klientów o zmianę lub podanie danych logowania.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama